Aby dodać opinię należy ją wpisać w pole komentarza i go wysłać (pole “Zostaw odpowiedź”). Bardzo dziękujemy 🙂
Wszystkich Rodziców posiadających konto Google uprzejmie prosimy również o wysłanie opinii do Google – tu znajduje się instrukcja.
Poniżej znajdują się opinie rodziców o naszym przedszkolu:
Jestem mamą Pawełka, który chodził do Przedszkola Pod Muchomorkiem w latach 2006-2008. Przedtem chodził do jednego z poznańskich przedszkoli, lecz nie czuł się tam dobrze. Sytuacja stała się niepokojąca, gdy syn zaczął się jąkać. Rozpaczliwie szukałam pomocy u kilku logopedów w Poznaniu, ale żaden nie potrafił nam pomóc. Na szczęście znalazłam specjalistkę od jąkania, która zasugerowała, by oprócz terapii poszukać bardziej „przyjaznego” przedszkola.
Znalazłam takie w Przeźmierowie. Właśnie słowo PRZYJAZNE najbardziej oddaje atmosferę panującą w Przedszkolu Pod Muchomorkiem. Grupy są małoliczne a panie nauczycielki indywidualnie traktują każde dziecko znając ich predyspozycje, zdolności i problemy. Pawełek od razu polubił swoją nowa Panią i znalazł kolegów w grupie. Ja byłam spokojniejsza wiedząc, że w każdej chwili mogę porozmawiać z nauczycielką i poprosić o pomoc. Terapia jąkania wymaga specjalnego traktowania dziecka (mówi się do niego w specjalny sposób) i trwa ona długo. Dziecko spędza dużo czasu w przedszkolu, więc bardzo ważne było dla mnie, aby te ćwiczenia, które wykonywałam z Pawłem w domu, wykonywał też w przedszkolu. Bardzo ucieszyłam się, gdy spotkałam się ze zrozumieniem i przychylnością. Jestem bardzo wdzięczna Pani Dyrektor – Agnieszce Wojtyniak oraz wszystkim Paniom za pomoc, cierpliwość i atmosferę spokoju, w której mój syn mógł wyleczyć się z jąkania.
Paweł teraz chodzi do podstawowej szkoły muzycznej i uczy się bardzo dobrze. Przedszkole w Przeźmierowie wspomina z dużym sentymentem. Jestem przekonana, że lata spędzone w Przedszkolu Pod Muchomorkiem bardzo pomogły mojemu synowi i będą one miały swoje miejsce w miłych wspomnieniach z dzieciństwa Pawła.
Hanna Kucza
(mama Pawełka)
Jesteśmy zaprzyjaźnieni z Przedszkolem od 7 lat. Adasia zapisaliśmy jak miał dokładnie 2 lata – teraz jest ośmiolatkiem, Piotrek właśnie kończy zerówkę. Przedszkole to daje wszystko, co najważniejsze dla rodziców – ciepło i rodzinną atmosferę oraz więcej niż bardzo dobrą edukację i wychowanie. Dzieci mają bardzo dobre podstawy do rozpoczęcia nauki w szkole. Jest bardzo dużo zajęć dodatkowych oraz częste wycieczki i obcowanie z kulturą od najmłodszych lat.
Podkreślenia też wymaga przepyszne jedzonko:-).
Myślę, ze najlepszą wizytówką Przedszkola są dzieci, które pomimo uczęszczania do szkoły, z wielką przyjemnością wracają do Przedszkola w okresie wakacyjnym.
Nie zamieniłabym tego Przedszkola na żadne inne.
Mama Adasia i Piotrusia
Jestem mamą 8- letniego Karolka i 3 –letniej Marysi. Wszystko zaczęło się gdy szukaliśmy przedszkola dla naszego synka. Niestety nie od razu trafiliśmy do tego przedszkola. Oboje z mężem nie pochodzimy z tych stron, dlatego nic nie wiedzieliśmy o istniejących tu przedszkolach. W końcu wybraliśmy przedszkole które wydawało nam się odpowiednie, nowe z dużym ogródkiem. Nie było tam jeszcze wielu zabawek ale Pani Dyrektor obiecała, że jest w trakcie zakupów. Cóż szybko okazało się, że problem zabawek to jeden z najmniejszych problemów jakie tam istniały, a największym była kadra Pań które zajmowały się dziećmi. To była porażka Panie nie miały żadnego podejścia do dzieci. Co gorsze straszyły je, że jak dzieci będą płakały to mamy nigdy nie przyjdą. To było straszne. Mój synek idąc tam był cały roztrzęsiony. Czułam, że coś jest nie tak bo Karolek był bardzo otwarty, uwielbiał bawić się z dziećmi. Tutaj było to niemożliwe, jak się później dowiedziałam Panie nie pozwalały bawić się zabawkami. Same robiły dekoracje przedszkolne a dzieci siedziały pod ścianą i czekały aż skończą. Wszystko od dzieci egzekwowano krzykiem i groźbami. Szybko zabrałam Karolka z tego przedszkola. Po jakimś czasie znajoma powiedziała mi żebym odwiedziła przedszkole „Pod Muchomorkiem” bo słyszała, że to dobre przedszkole. Odwiedziłam, spróbowałam i nigdy nie będę tego żałować)))))). Karolek po tamtych przeżyciach był bardzo nieufny. Natomiast „Ciocie” to prawdziwe przedszkolanki z powołania. Kochają dzieci, są ciepłe i serdeczne. Co przekłada się tam na całą atmosferę panująca w przedszkolu. To prawdziwa domowa atmosfera, która jest azylem dla dzieci. Dzieci bawią się uczą. Synek szybko przestał się bać . Karolek chodzi dziś już do szkoły. Świetnie sobie radzi, natomiast cały czas wraca wspomnieniami do dni które spędził w przedszkolu, organizowanych wycieczek, imprez oraz wspaniałych domowych posiłków przygotowanych przez Ciocię Justynkę. To między innymi dzięki kursom tańca organizowanym w przedszkolu Karol uwielbia tańczyć i osiąga wspaniałe wyniki. To jest ogromny wymiernik pracy jaką wkładają Ciocie w dzieci. Potrafią wyciągnąć z dzieci wszystko to co jest w nich najlepszego. To ogromne wieloletnie doświadczenie przekłada się na wszystkie etapy edukacji przedszkolnej uczęszczających tam dzieci. Widać inwestycje Pani Agnieszki i wszystkich pracujących tam Pań w to co myślę, najważniejsze dla każdego rodzica gdy jego „maluszek idzie do przedszkola” czyli bezpieczeństwo, dobra zabawa, wsparcie osób, które na co dzień mają opiekować się naszymi pociechami . Dlatego gdy Marysia miała iść do przedszkola nie mieliśmy już, żadnych wątpliwości. Oczywiste było to, że pójdzie właśnie do Przedszkola „Pod Muchomorkiem”. Z całego serca polecam wszystkim rodzicom Przedszkole ”Pod Muchomorkiem” jako przedszkole z tradycjami, doskonałą edukacją i ogromnym ciepłem wszystkich pracujących tam osób.
Bianka Gintyłło
Mama Marysi i Karola
Długo szukałam odpowiedniego miejsca dla mojej córeczki, które spełniałoby moje oczekiwania, ale przede wszystkim mojego dziecka.
Przedszkole” Pod Muchomorkiem” łączy w sobie rodzinną atmosferę, jak również kształci poprzez zabawę. Przedszkole jest budynkiem bezpiecznym z własnym placem zabaw, jest zadbane i czyste.
Natalka jest zachwycona swoja ciocią Agnieszką, która podchodzi z sercem do każdego dziecka. Pani Justynka gotuje domowe obiadki i kompocik, a dzieci bez problemu mogą brać dokładki, dzięki czemu Natalka zawsze przychodzi z przedszkola najedzona. Dużym atutem przedszkola jest własna kuchnia, istnieje także możliwość przygotowania posiłków dla dzieci ze specjalna dietą żywieniową.
Przedszkole daje możliwość kształcenia mojej córki, spośród wielu zajęć dodatkowych (język angielski, język hiszpański, judo, pływalnia, logopedia, gimnastyka korekcyjna itd.) można wybrać te które dziecko najbardziej lubi. Natalka uwielbia taniec i układy taneczne ćwiczy także po powrocie do domu 😉
Uśmiech i szczęście mojej Natalii jest najlepszą rekomendacją tego przedszkola.
Ewa (mama Natalki)
Jesteśmy rodzicami Emilki (5 lat) i Tymka (3 lata) – nasze dzieci jako maluszki chodziły do żłobków – bo niestety były za małe, żeby chodzić do przedszkola Pod Muchomorkiem – a szkoda…. Mając porównanie 3 placówek opieki nad małymi dziećmi z pełna odpowiedzialnością możemy przyznać, że NIE MA drugiego takiego miejsca jak Przedszkole, które stworzyła Pani Agnieszka wraz ze wspierającymi Ją w tym dziele / pasji – Paniami – Ciociami. Długo szukaliśmy przedszkola, które chciałoby przyjąć Emi – ze względu na jej dietę bezglutenową, którą niestety bardzo rygorystycznie trzeba było w jej przypadku stosować. W żłobku Emi każdego dnia miała wszystkie posiłki przynoszone z domu – już wtedy inne dzieci jadły wspólnie posiłki dostarczane w formie cateringu – a nasza Emi zawsze miała co innego niż pozostałe dzieci…. Okazało się, że przeszkodą w każdym odwiedzonym przez nas przedszkolu była właśnie jej ścisła dieta… Kiedy już bardzo byliśmy zniechęceni tymi bezskutecznymi poszukiwaniami przypomniałam sobie, że jakieś 11-12 lat temu gdy zamieszkaliśmy w Przeźmierowie – kuzynka poprosiła mnie, żebym odprowadziła jedno z jej dzieci do przedszkola – jak przez mgłę pamiętałam, że to było gdzieś w cichej okolicy – przy spokojnej, mało uczęszczanej ulicy… no i tym tropem trafiłam po wielu latach do Przedszkola Pod Muchomorkiem (ul. Dolina 29).
Pierwsze nasze spotkanie i wrażenie z wizyty w Przedszkolu było takie : to jest właśnie miejsce którego szukaliśmy, my jako rodzice czuliśmy się tam jak w miejscu nam dobrze znanym i przyjaznym a na dodatek okazało się, że w przedszkolu jest własna kuchnia, w której gotowane są „ normalne – domowe” posiłki. Pani Agnieszka na naszą informację o diecie Emi uśmiechnęła się i zapytała czy to dla nas jest jakiś problem – bo przecież dzieci z dietą istnieją i muszą też coś jeść. Emi do dzisiaj na bazie specjalnych produktów ma przygotowywane przez Ciocię Justynkę jedzonko – jak najbardziej zbliżone do tego jakie jedzą inne dzieci.
Tymek jeszcze w czasie, gdy chodził do żłobka zawsze przychodził ze mną odebrać po południu Emi – i okazało się bardzo szybko, że tu czuje się dużo lepiej niż w żłobku – jako 1,5 roczne dziecko sam w szatni zdejmował butki i tuptał do sali gdzie po południu były jeszcze z Emi inne dzieciaki – i dopiero wtedy dla niego zaczynała się zabawa … W okresie wakacyjnym gdy żłobek Tymka był zamknięty – Pani Agnieszka zgodziła się, żeby również Tymek przychodził przez 2 tygodnie do przedszkola razem z Emi. Jaki to dla nas był szok – gdy okazało się, że przez te dwa tygodnie Mały zrobił więcej prac niż przez cały rok w żłobku – mógł prawie samodzielnie rysować, wycinać, malować, kleić, uczył się piosenek, tańczył, ćwiczył, bawił się i śmiał cały czas… tego nie było w żłobku… Ogromny skok w rozwoju małego dziecka!
Z ręką na sercu przyznaję, że odliczałam w kalendarzu dni – chciałam, żeby jak najszybciej był 3.02.2013 kiedy to Tymek będzie mógł już zacząć chodzić razem z Emi „ do Muchomorka”
Rodzicom dzieci, które dopiero zaczną przygodę przedszkolną lub aktualnie uczęszczają do innych przedszkoli bardzo polecamy to wspaniałe miejsce do rozpoczęcia przygody z samodzielnością i życiem w grupie. Super Ciocie opiekują się dziećmi i prowadzą je w świat nowych umiejętności pracując z pasją i ogromnym zaangażowaniem, są cierpliwe, troskliwe, wyrozumiałe, chętne do współpracy a jednocześnie konkretne i stawiające jasne granice! Wszystkim zależy, aby dzieci czuły się tam dobrze i były bezpieczne. Cieszymy się także, że jest tak dużo różnych dodatkowych zajęć, bo dzieci nigdy się nie nudzą i mają tyle do opowiadania po powrocie do domu, że buzie im się nie zamykają 🙂
Przedszkole kameralne – niewielkie, więc mamy poczucie, że nasze dzieci nie giną w tłumie, Ciocie bardzo dbają o dzieci, przytulają, czeszą przepięknie dziewczynki, karmią najmłodsze dzieci, opiekują się dziećmi – dając im poczucie, że są kochane i bezpieczne – nie wszystkie dzieci mają takie szczęście. Nasze dzieci z radością czekają na każdy poranek kiedy będą mogły znów iść „ do Muchomorka”.
Przedszkole przytulne, domowe daje poczucie bezpieczeństwa, ciepła i swojskości. Na szczęście nasze dzieci nie muszą błąkać się po dużych pustych korytarzach, nowoczesnych salach, w których dzieci są tylko przechowywane do czasu aż Rodzice ich nie odbiorą… W przedszkolu Pod Muchomorkiem zamiast przechowalni jest dużo ciepła, każde dziecko jest tu traktowane bardzo indywidualnie, w razie potrzeby Ciocie poświęcają każdemu dziecku tyle uwagi ile trzeba, aby nie czuło się osamotnione w swoich „ małych problemach”. Odważę się powiedzieć, że idealnie pasuje tu powiedzenie „ nie szata zdobi – przedszkole!
Nie sposób jest w trzech zdaniach opisać wszystkie niewątpliwe zalety Przedszkola Pod Muchomorkiem, którego sercem są wszystkie współtworzące je Osoby… Lata praktyki i uczucie codziennie wkładane w to co się robi najlepiej oceniają dzieci, które są szczęśliwymi przedszkolakami.
Chcielibyśmy zachęcić Rodziców „poszukujących” lub nie do końca zdecydowanych, żeby dali szansę swoim dzieciom aby to one mogły się przekonać jakie powinno być prawdziwe przedszkole! Jedyne czego nam żal to to, że Emi już we wrześniu musi iść do szkoły… ale bardzo pociesza nas też fakt, że Tymek jeszcze długo będzie chodził do Przedszkola Pod Muchomorkiem…
Rodzice Emilki i Tymka
Nasza córeczka Zarina poszła do przedszkola „Pod Muchomorkiem” od razu, gdy skończyła 2 latka. Bardzo martwiliśmy się o nią, bo myśleliśmy, że „powinna” płakać, choćby na samym początku, kiedy to kochani rodzice mówią swojej Królewnie w przedszkolu „do zobaczenia”.
Miłość i Troska jaką została otoczona w przedszkolu od pierwszych minut nasza Królewna sprawiło, że nie było u niej tego etapu. A wszystko to za sprawą wspaniałych Cioci, które nie tylko opiekują się dziećmi, ale stwarzają niesamowicie ciepłą i rodzinną dla nich atmosferę.
Pomimo wielu zabaw i dodatkowych zajęć w przedszkolu „Pod Muchomorkiem” Ciocie codziennie czytają książki, dzięki czemu nasza Córeczka już po kilkunastu tygodniach zaczęła mówić pięknymi zdaniami.
Na dzień dzisiejszy nasza Córeczka śpiewa piosenki, deklamuje wiersze, zna mnóstwo zabaw, wyliczanek, używa słów z języka angielskiego i hiszpańskiego, umie liczyć, posiada bogaty zasób słów, zna pory roku, miesiące, dni tygodnia. Najbardziej lubi piątek, gdyż w tym dniu jest basen.
Kiedy pewnego razu spytaliśmy się czym jeździ na basen, to córeczka bardzo się zdziwiła. Jak to? Nie wiecie? Przecież przy przedszkolu nie ma torów! Nie mogę jechać na basen pociągiem. Zawsze jadę autobusem. Od tej pory staramy się nie zadawać takich pytań 🙂
Bardzo się cieszymy, kiedy odbieramy Córeczkę z przedszkola, a ona mówi z trochę smutną minką, że mogliśmy trochę później przyjechać bo się wspaniale bawiła.
Brakuje nam słów, by napisać jacy jesteśmy szczęśliwi, że nasza córeczka chodzi do tak wspaniałego przedszkola! Wszystkim rodzicom, którzy chcą cieszyć się każdego dnia z rozwoju swojego dziecka i doświadczyć wspaniałych chwil, kiedy ich dziecko przyniesie nowe słownictwo, nową piosenkę, nową zabawę, nowy wiersz, a w okresie świątecznym piękne prace tematyczne i cudownie zaśpiewa i zatańczy kilka kolęd – polecamy przedszkole „Pod Muchomorkiem”!!!
Jeśli rodzice nie mieli czasu poznać języka hiszpańskiego i chcą by ich malutkie dziecko nauczyło ich w tym języku kilka słów… Jeśli rodzice chcą mieć w oczach łzy szczęścia, kiedy codziennie odbierają swoją pociechę z przedszkola – to też gorąco polecamy przedszkole „Pod Muchomorkiem”!!!
Tą decyzją zapewnicie sobie i dziecku wspaniałe chwile (tygodnie, miesiące, lata), a czas spędzony w przedszkolu będzie nie tylko czasem zabaw, ale także miłym czasem nauki Waszego dziecka poprzez zabawę, wycieczki i spotkania z ciekawymi ludźmi.
Dziś nasza Córeczka ma prawie 4 latka. Jak na swój wiek jest mądra, potrafi bawić się z dziećmi młodszymi i starszymi od siebie i to też dzięki Ciociom z przedszkola. Każdy jej dzień spędzony w przedszkolu to dla niej wielka radość i szczęście. I dla nas jej rodziców – też!
Szczęśliwi rodzice Zariny – Olena i Piotr Zaradni
PS. Jeszcze bardzo, bardzo ważna rzecz. W przedszkolu jest pyszne domowe jedzenie. Jeżeli dziecko ma specjalną dietę lub jest alergikiem, to „Szef kuchni” robi dla niego dania specjalne.
Jestem mamą Lilki, która trafiła do “Muchomorka” w trakcie roku przedszkolnego po tzw. “przejściach” i niemiłych wspomnieniach z poprzedniego przedszkola. Obawiałam się nagłej zmiany przedszkola, nowego otoczenia, nowych zwyczajów, nowych dzieci i Cioć, tym bardziej, że miała przykre doświadczenia z Panią z poprzedniego przedszkola. Okazało się jednak bardzo szybko, że moje obawy były nieuzasadnione, bo Lila zaaklimatyzowała się błyskawicznie w Przedszkolu, czego zasługą są wspaniałe Ciocie opiekujące się dziećmi, dbające o każde dziecko z osobna według jego indywidualnych potrzeb!
W naszym przypadku Ciocią opiekującą się grupą Lilki jest Pani Ola – wspaniała, ciepła i kochana osoba!
Piszę to absolutnie szczerze i z pełnym przekonaniem! Zawsze pragnęłam aby moje ukochane dziecko trafiło do przedszkola opiekuńczego, pełnego ciepła, troski i zaangażowania i takie nareszcie znalazłam! Dla mnie najważniejsze jest dobro, ciepło i serdeczność panujące w Przedszkolu, bez fałszu i udawania, że wszystko jest dobrze, bo tam faktycznie jest! Moja Lila jest przeszczęsliwym Muchomorkiem i jak sama mówi “nigdy nie chce już zmieniać przedszkola”. Zarówno ja jak i moja córka jesteśmy dość wymagające, a nie minimalistyczne, co oznacza, że Przedszkole prowadzone przez wspaniałą Panią Agnieszkę (osobę właściwą na właściwym miejscu i przede wszystkim szczerze kochającą dzieci – taką naprawdę z powołania) jest najlepszym z możliwych miejsc rozwoju i zabawy dla dzieci. Wspomnę jeszcze o licznych zajęciach i atrakcjach czekających na dzieci każdego dnia w Przedszkolu takich jak: tańce, judo, basen, j.angielski i j. hiszpański, rytmika, gimnastyka, dużo przedstawień i wycieczek oraz wiele fajnych inicjatyw typu festyn rodzinny i przedstawienia z udziałem Muchomorków 🙂 Kwestia jedzenia w Przedszkolu również wymaga zachwytu – Ciocia Justynka odpowiedzialna jest za codziennie świeże i pyszne posiłki, począwszy od śniadanka, poprzez obiadek i podwieczorek, skończywszy na drugim podwieczorku dla tych dzieci, które w przedszkolu są do końca dnia. Dużo rozmaitych owoców, co dla mnie jest bardzo ważne i otwartość na sugestie rodziców co do indywidualnego odżywiania każdego dziecka. W przedszkolu nie ma przymusu, a jest wybór i to cenie sobie najbardziej!
Decyzja o wyborze Muchomorka była najlepsza!!! Życzę każdemu dziecku, aby codziennie przebywało w takim miejscu jak Muchomorek pod okiem odpowiednich i troskliwych opiekunów!
Szczęśliwa Mama Lilki – Agnieszka
Moja córeczka uczęszcza do przedszkola juz prawie dwa lata i jest to najmilsze i najbardziej przyjazne przedszkole o jakim słyszałam . Panie zawsze uśmiechnięte i potrafiące rozwiązać każdy pedagogiczny problem. Zajęcia urozmaicone, w tym częste wycieczki i wyjścia na teatrzyki. Codzienne spacery. Indywidualne podejście do każdego dziecka bez nacisku i presji a z uczuciem i cierpliwością. Bardzo dobre i urozmaicone posiłki i przede wszystkim dostosowane rownież do dzieci alergicznych . Córeczka chodzi do przedszkola z radością, a ja jestem spokojna o jej bezpieczeństwo i rozwój. Polecamy wszystkim, ktorym zależy na domowej atmosferze, profesjonalnej opiece i przede wszystkim indywidualnym, bardzo ciepłym podejściu do każdego dziecka.
W kilku słowach trudno opisać i wyrazić swoją opinię o Przedszkolu POD MUCHOMORKIEM – po prostu gorąco polecam!!!
Dla mnie najlepszą rekomendacją, jest to, że dzieci chętnie chodzą do Przedszkola i niejednokrotnie stwierdzają, że mama za szybko przyjechała, pytając: “czy możemy jeszcze zostać w przedszkolu i się pobawić?” .
Pierwszy do “załogi” Przedszkola POD MUCHOMORKIEM dołączył Wojtuś -starszy syn. Wcześniej uczęszczał do innego przedszkola, ale te chwile nie są dla nas miłym wspomnieniem. Kiedy trafiliśmy do Przedszkola POD MUCHOMORKIEM, całkiem przypadkiem, polegając na opiniach wyczytanych w internecie, nie zawiedliśmy się, a opinie okazały się prawdziwe:-)
W czasie kilku pierwszych godzin przebywania z nowymi Ciociami i dziećmi, Wojtuś podjął decyzję, że to będzie jego przedszkole i tutaj chce przychodzić codziennie! W ten sposób, bez zastanowienia, kiedy drugi syn Bartuś skończył 2 latka dołączył do starszego brata i innych dzieci w przedszkolu.
Ciocie w Przedszkolu POD MUCHOMORKIEM są bardzo miłe, zawsze z uśmiechem witają dzieci. Bardzo podoba mi się indywidualne podejście do każdego dziecka i poświęcony mu czas. Ciocie codziennie potrafią opisać jak dziecko spędziło dzień w przedszkolu, co zjadło, jakie czyni postępy w rozwoju. Zawsze znajdą chwilę na rozmowę z zatroskanymi rodzicami ( a nawet wysyłają sms z cennymi informacjami i przypomnieniami).
Przedszkole POD MUCHOMORKIEM organizuje bardzo dużo zajęć dydaktycznych, prowadzi naukę dwóch języków obcych, odbywają się spotkania z astronomią, wyjazdy na basen oraz wycieczki i to wszystko w cenie czesnego!!
Dużym plusem jest także własna kuchnia i pyszne posiłki przygotowywane przez Ciocię Justynkę.
Bardzo cenię sobie Przedszkole POD MUCHOMORKIEM i wiem, że jest to miejsce gdzie moje dzieci są szczęśliwe 🙂
Witam, jestem mamą 4- latka, który jest zakochany w przedszkolu ” Pod Muchomorkiem” . Synek chodzi już tutaj drugi rok i lepiej nie mógł trafić. Atmosfera jaka panuje w przedszkolu jest rewelacyjna, a wszystkie ciocie bardzo profesjonalnie przygotowane i niesamowicie miłe. Od początku mój syn miał poświęcaną uwagę nie tylko na zabawę i naukę, ale nawet jak nie chciało mu się jeść to jakimś cudem ” cioci” zawsze udawało się go nakarmić. Dla Pani Dyrektor ,Pani Asi i wszystkim ciociom ogromne podziękowania za serce dla naszych dzieci bo to jest najważniejsze.